Myśli meduzy, ważki, nieskończoności
Sroka co na płocie
objawia dramat jednego aktora
uwikłanego w słonecznym splocie życia...
Myśli ćmy, mgły, nieważkości
biegnące trwożnie
po brukowanych krwią alejkach...
Ciebie tam nie ma
gdzie samotne otchłanie zastanowienia
Ciebie tam nie ma
gdzie szczyt zapada się jak dolina
gdzie niebo znika...
Kruk posłaniec Śmierci
wabi ciało swą trupią melodią
szeptaną wprost do mego ucha...
Ciebie tam nie ma
gdzie śmiech szaleńca i ból istnienia
Ciebie tam nie ma
gdzie gasną moje pragnienia...